Nazywam się Piotr Strzeżysz.
Mam siedem lat i lubię jeździć rowerem.
Przewłóczyłem się przez kawałek świata, ale ciągle coś gdzieś mnie pcha. Są chwile, kiedy myślę, że pewnego dnia się zatrzymam. Ale potem zasypiam, śnię o lataniu i wiem, że sam nigdy tego nie zrobię.
Taka karma.
POWODZENIA Seniorek! Do zobaczenia:)
Piotrek. Trzymamy kciuki!
Jestem pod wrażeniem i… trochę zazdroszczę. 🙂
Trzymam kciuki za każdy kilometr na trasie jaką pokonujesz/będziesz pokonywał!
Wiatru w plecy!
Pozdrawiam!
Piotrek, trzymam kciuki 🙂
Powodzenia!
kciukasy!
i pozdrowienia dla Rafinerii, której niedźwiedzie niestraszne
Śledzę relacje z podziwem i trzymam kciuki!
Powodzenia
Dawid 🙂
Napieraj!!! i powodzenia!!!
Jako egzemplarz pisząco-podróżujący pozdrawiam bratnią duszę i życzę powodzenia:-)
Powodzenia w Ameryce !!!!
3-m się i wszystkiego naj!
P.S. Szkoda, że nie zahaczyłeś o Calgary… 😉
– – __o
– _ \ \_~
– (_)/ (_)
Pełen szacunek i podziw! Podziwiam twoją odwagę życia w zgodzie ze sobą i odnalezienia własnej ścieżki serca 🙂 pozdrawiam i powodzenia!
Pozdrawiam i życzę powodzenia.. 🙂
Pozdrowienia od sąsiada z klatki.
Podziwiam Cię za odwagę i pasję z jaką realizujesz swoje marzenia oraz za radość życia. Od kilku lat śledzę Twoje rowerowe poczynania, a teraz dzięki Twojej stronie internetowej jestem jeszcze bardziej na bieżąco. Na pewno niełatwo jest tak żyć inaczej niż wszyscy ale z pewnością warto…
Twój optymizm jest zaraźliwy, mnie w każdym razie zawsze pomaga.
Bardzo lubię Twój blog i oczywiście oddałam na Ciebie głos …
Trzymam kciuki za Twoje sukcesy ….edyta
Podziwiam cywilną odwagę i determinację. I zazdroszczę bogatego duchowego życia. Dajesz przykład innym, że nie tylko pieniądze są ważne i nie zawsze przynoszą szczęście i spełnienie. Od wielu lat jestem zapalonym rowerzystą, i wiem jak ważny jest rower dla takich jak Ty osób. Z pozycji dwóch kółek niemalże organoleptycznie smakujesz zmieniającą się wraz z przejechanymi kilometrami przyrodę. Ogarnia cię stan euforii i zapominasz o bieżących troskach. Czekam na Twoje książki i relacje z podróży.
Zastanawiam się czy czujesz to samo, gdy jesteś przez dłuższy czas w jednym miejscu… 😉 To takie śmieszne uczucie, jakby od środka coś człowieka rozrywało… to wrażenie stałego, niezaspokojonego pragnienia. ;D Sama podróżuje pieszo 😉 Wolę tą formę zwiedzania świata i to uczucie, że każdy nowy krok to nieskończone możliwości 😉 (aż trudno się zatrzymać).
Pozdrawiam Cię Włóczykiju i życzę nieskończonej drogi. 😉
Jestem, ciągle pod wrażeniem Twoich niedzielnych, łódzkich opowieści.
Podziwiam i zazdroszczę i chociaż sam jeżdżę to Twoje wyprawy to dla mnie hardcore .
Początkujący chociaż nie najmłodszy sakwiarz.
Cześć
Pamiętam jak zaczynałeś z Pawłem, nie wiedziałem, że CIę to tak wciągnęło. Jestem pod wrażeniem. Najpierw wygrana w radiu rowerem po Hiszpania, później Wasza wspólna wyprawa do Norwegii i Austrii. A teraz no proszę cały świat pokonujesz na tych swoich dwóch kółkach. Wielki szacun Piotrek – trzymam kciuki za dalsze wyprawy i powodzenia:)
inspirujące..
Tak myślę, że może lepiej nie postanawiaj, bo jeszcze Ci się zmieni 😉 Powodzenia!
Wlasnie przeczytale w kilka dni twoje dwie kasiazki i jestem pod wielkim wrazenie po prostu te ksiazki sa zarabiste ,nie jestem milosnikiem ksiazek ale te wciagnalem jak przyslowiowy makaron.Podziwiam Cie i troszke zazdroszcze,zycze kolejnych wypraw i czekam na kolejne ksiazki
pozdrawiam
Czapki z głów 🙂 Powodzenia! I czekam na kolejne relacje z podróży 🙂 Do zobaczenia gdzie w drodze…
Podziwiam i życzę dalszych sukcesów!! 🙂
fantastyczne zdjęcia i opisy, aż zazdroszczę. Życzę powodzenia w dalszych
świetne zdjęcia i filmy a jeszcze lepiej słucha sie tego wszystkiego na żywo! wpadaj częściej na Ziemię Kłodzką 🙂 powodzenia na kolejnych wyprawach!
Pozdrawiam sąsiad z Huty 7a 21
Piotrek – brawo i jeszcze raz brawo
Trzymam kciuki za Twoje wyprawy
Dzięki, że możemy oglądać ten kawałek świata z „Twojej perspektywy”. Powodzenia…
Nice to meet you this morning. Sorry about your mishap and the lack of compassion from the local motorists. I like to think that I would have been the one to stop and provide you with assistance. It appears that you are not hurt too bad and I am certain that a few days rest in Portland and you will be ready to go again. I wish you luck on the rest of your journey.
Smooth roads and tailwinds.
Gratuluje, super zdjęcia i filmy, książki. super pasja i samozaparcie żeby coś zobaczyć, zwiedzić poznaj ludzi. Pozdrawiam i czekam na więcej rowerowych eskapad.
dzisiejszy pokaz w Warszawie był MEGA fajny i super inspirujący. dzięki!
Jest Pan chyba jedyną ciekawą osobą jaką znalazłem w sieci robiącą w jakimś sensie podobne do mnie rzeczy. Cytat główny, jak cytat-moja bajka.
pozdrawiam serdecznie
Mateusz
Czytam, czytam i nie mogę się oderwać… O tym, że jeździsz na rowerze, wiem od zawsze ale o tym, że przejechałeś pół świata, nie miałam pojęcia. Kiedyś mieszkaliśmy w jednej klatce (Ty na parterze, ja na trzecim piętrze), pamiętam Twój rower i pamiętam Ciebie. Podziwiam i zazdroszczę!
Serdecznie pozdrawiam tego Pana! Był ze swoją prezentacją u mnie w szkole. Bardzo pozytywnie zakręcony człowiek.
😉
Hello, przypadkiem wpadlam na twoja stronke, szukajac informacji o Gruzji zobaczylam twoje zdjecia, a potem z ciekawosci zobaczylam inne wyprawy.
Ja tez uwielbiam podrózowac i nie moge spokojnie posiedziec w domu.
Jak bedziecie kiedys w Hiszpanii to zapraszam do Madrytu na mala czarna 😉
Pozdrowionka
no taka karma 😀
pod wrażeniem… !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
cały czas… 😀
takiego męża to bym chciała…
o ile by mnie zabrał ze sobą 🙂
Dziś w radiowej Trójce słuchałem o Twojej wyprawie i od tej pory nie mogę uspokoić myśli. Są jednak ludzie na świecie, którzy są w stanie dokonać czegoś tak ogromnego, odważnego, wymagającego tyle poświęcenia… Wielki szacun…
Tak trzymać! I do przodu! Spełniaj chłopaku swoje marzenia.
Jestem pod wrażeniem, cały czas trzymam kciuki i dziękuję za kartke, która była dla mnie MEGA zaskoczeniem!!!!!!!!!!!!! Pozdrawiam
Ja też jestem „szczęściarą” od KARTKI-piękna, z Argentyny!!! Brzmi bajecznie!:) Serdecznie dziękuję za pamięć; życzę pięknych podróży i dobrego życia!
głos ode mnie na Kolosach; fajnie było znowu Ciebie zobaczyć Na pewno nie łatwo było przyciągnąć uwagę po Olku Dobie ale chyba się udało.. ja co prawda Canona bym nie brał w podróż na rowerze, na pewno pełnoklatkowego bo zawału bym dostał gdyby ktoś mi go zajmumał jak Tobie – chwała peruwiańskiej policji… aż wierzyć się nie chce w taką opowieść
widziałam Twoją prezentację na kolosach, jesteś niezłym freakiem 😀 super, pozdrawiam 🙂
Life is a journey not a destination…
To takie trafne w twoim przypadku.
słuchałam cię w trójce ostatnio i z radością odkryłam ze nic się nie zmieniłeś przez blisko 20 lat. Miło mi było cię usłyszeć. Dzięki! 3maj się!
Widziałam Pana w dzisiejszym świątecznym poranku (Wstajesz i wiesz) w TVN24 🙂
Gratuluję pasji i determinacji! Życzę powodzenia we wszystkich (oby jak najliczniejszych) podróżach ,które przed Panem! Wielu wrażeń i.. pieniążków też 😉
pozdrawiam!
b.
Posłuchałem wczoraj Pana opowieści i jeszcze o tym myślę. Jak na jednego człowieka to bardzo wiele . Życzę dużo zdrowia ! Jesteś chłopie WIELKI !!!
Fajnie. Podróże samotne! Człowiek i przyroda. Żadnych zatłoczonych ulic, żadnych świecących samochodów, reklam, kakofonii dźwięków miasta, tłumów. Uciec od tego, żeby mózg odpoczął, żeby można było zostać sam na sam z myślami, schłodzić zwoje i uspokoić wnętrze. A te pedały w rowerze są czasem taką korbą do przewijania myśli w głowie, nieustających retrospekcji. Podczas gdy innym razem nie magluje się nic, tylko zauważa, wącha, słucha. Moja pierwsza, dziewczyńska dłuższa wycieczka w sierpniu. Włóczę się ulicami po powrocie z pracy i czytam przed snem o tym jak inni podróżują za mnie, żeby jakoś dotrwać do wakacji.
Kameralne spotkanie w Sulbinach ,podobno już czwarte? A ja poraz pierwszy mam okazję poznać tak intrygującego człowieka.W głowie ciągle kołacze myśl-zwolnij ,wrzuć na luz,wszystko czego potrzebujesz masz w sobie .Kupuję książkę,,Sen Powrotu” Piotr pisze dedykację o tym by nie rezygnować z marzeń,kurde myślę- trafił w sedno.Książka mnie zachwyciła, piekny język opisujący codzienność ,prostotę bytu, tyle że z perspektywy dwóch kółek gnającego za …no właśnie, za..czymś ……człowieka
Piotrze, jestem Ci bardzo wdzięczna za to, że dzielisz się z nami chwilami szczęścia jakich doświadczyłeś i które na zawsze utrwaliłeś na zdjęciach. Oglądając je czuję się szczęśliwa, odkrywam na nowo świat, jego prawdziwe piękno. Twoje książki inspirują i uczą jak żyć w pełni, bez ograniczeń, bez pośpiechu, doceniając to co się otrzymało. Pozdrawiam serdecznie
Masz Kota !!! Jestem na etapie poszukiwania sposobu na życie choć mam już 51 lat. Dalej go nie znalazłem . Ale w trakcie tych poszukiwań trafiłem na Twoją stronę .Pozycja !!!!!!!!!! pozdrawiam , Rafał
Dobrze, że są tacy ludzie jak Ty. To daje nadzieję, że życie rzeczywiście ma sens, który wyraża zmiana i nieustanna chęć wytyczania wciąż nowych celów.
Powodzenia!
K
Piotrek, to była ogromna przyjemność, słuchać i oglądać Cię w sobotę na Kolosach! To była najciekawsza, najlepiej opowiedziana prezentacja! W dzisiejszym świecie rzadko spotyka się człowieka o tak ogromnej wrażliwości, jednocześnie tak dobrego i nie zgorzkniałego! Twoja bezpretensjonalność jest piękna i co raz bardziej deficytowa. Mimo, że te piękne cechy rzadko zgrywają się ze światem codziennym i zapewne czasami nie jest Ci łatwo, nigdy się nie zmieniaj i rób swoje! Jesteś inspirujący i wiele osób mogłoby się od Ciebie uczyć! Życzę Ci wytrwałości, szczęścia i jeszcze więcej przygód! I mam nadzieję, że do zobaczenia na Kolosach za rok 🙂
Piotr: Te lei en La contra de La Vanguardia periodico de Barcelona, que grande eres un saludo y adelante mucha suerte en tu camino……..Eduardo
gracias:)
Panie Piotrze, dziś po prelekcji w kinie Luna, jestem pod ogromnym wrażeniem Pana wrażliwości i optymizmu do życia.
Fragment filmu a zarazem pytanie : Czy łatwo było przejechać obie Ameryki? zostaną mi w pamięci na zawsze…
Życzę pięknych podróży, wspaniałych ludzi na drodze i niech zawsze „spada Pan na cztery łapy” – tak jak ukochane koty 🙂
Dużo, dużo zdrowia.